„Pawle święty, coś już w niebie Spojrzeć chciej na synów Twych, I pociągnij nas do siebie, Skutecznością modłów swych.
Drogą cnoty prowadź stale, Daj od złego pewny lek, Byśmy Boga w wiecznej chwale Czcili z Tobą w wieków wiek”.
(fragment hymnu przed nowenną do świętego Patriarchy).
Pustynia jest etapem drogi ku Bogu. Wszyscy, którzy są wezwani do wiary muszą ten etap przejść. Przechodził go Abraham, Mojżesz czy Eliasz, któremu Bóg objawia się nie w hałasie, nie w wichurze i trzęsieniu ziemi, ale w ciszy przyrody i w ciszy serca, nie w momencie podniecenia, ale w milczeniu, gdy uwolniony od trosk i lęku pozostaje sam na sam z Bogiem. Przez proroka Ozeasza Bóg mówi o Izraelu jako o Swej Oblubienicy, którą „chcę przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca" (Oz 2, 16).
Święty Paweł Pierwszy Pustelnik nie tylko przejął tę wielką spuściznę duchowego dziedzictwa życia na pustyni, ale po dziś dzień uczy swych synów i córki (duchowe) wychodzenia na pustynię, by tam solus cum Deo solo – szukać i znajdować Boga. Jego przykład nas pociąga, buduje i mobilizuje do szukania Boga w samotności. Pustelnia wrocławskiego kościoła, gdzie św. Paweł I Pustelnik przewodzi paulińskim mnichom, jest zaproszeniem do przygody spotkania Boga na pustyni serca.
Paweł z Teb uznawany jest za pierwszego pustelnika chrześcijańskiego. Urodził się około roku 228 w małej wiosce Teby w południowym Egipcie. Dwa tysiące lat wcześniej była tu potężna stolica państwa faraonów egipskich. Liczne ruiny wielkich świątyń przypominały współczesnym o przemijalności...